
Licytacje i występy artystów na scenie Miejskiego Domu Kultury w Słupcy – w taki sposób w sobotę zbierano pieniądze na kosztowne leczenie małego Olusia Adamskiego. Chłopiec od ponad miesiąca walczy z nieoperacyjnym guzem mózgu.
Na pomysł zorganizowania koncertu charytatywnego wpadła przewodnicząca stowarzyszenia „Aktywni i Radośni” działającego przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym.
Jak dodała Katarzyna Wilińska-Pałasz, rodzice chorego chłopca nie mogli być tego dnia z mieszkańcami Słupcy. 3-latek przebywa w szpitalu w Magdeburgu, gdzie potrzebuje stałej opieki lekarzy. – Rodzina potrzebuje wsparcia finansowego, ale też duchowego. Są bardzo dzielni, nie mogli tutaj z nami być, ale mówią, że są z nami duchowo – dodała pomysłodawczyni koncertu. A przypomnijmy, wstępny koszt leczenia 3-latka w specjalistycznej klinice w Magdeburgu, to 50 tysięcy euro. Jak mówiła babcia Olusia, Mariola Adamska, walka o życie chłopca trwa.
Z chłopcem w Magdeburgu jest tata, Arkadiusz Adamski, w piątek dołączyła do nich również mama Olka z jego młodszą siostrą. Lekarze po ostatnich badaniach mówią, że stan ogólny dziecka jest bardzo dobry, przez co można kontynuować leczenie. Po 6 tygodniach od wszczepienia implantu, specjaliści mają podać szczegółową diagnozę i podjąć dalszą decyzję o leczeniu. Największym problemem dla Olka jest teraz to, że nie chodzi i nie mówi. U dziecka wystąpiło porażenie twarzy i prawej strony ciała. Jak dodała babcia chłopca, intensywna rehabilitacja Olka będzie możliwa w momencie, gdy jego stan się poprawi.
Brak komentarzy