Twoja informacja

Masz dla nas temat? Napisz!

Zagrali do końca

Spore emocje przyniosła IV kolejka Słupeckiej Ligi Orlika. Te największe zafundowała sobie ekipa Relaxu Śnieżki Mielżyn, która zwycięstwo rywalom wydarła w ostatnich sekundach spotkania.

W pierwszym meczu pewnie rywali z Ratynia pokonało Ergo Hestia. Mimo wyniku gra przegranego zespołu zasługuje na pochwałę, a gdyby zachował on więcej zimnej krwi pod bramką rywali mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Dużo ostrych zagrań i żółtych kartek kibice oglądali w meczu Stolarzy i Przem Budu, Choć spotkanie zakończyło się bezbramkowych remisem, to mniej zadowoleni z takiego wyniku są Stolarze, którzy systematycznie marnowali sytuacje bramkowe obijając poprzeczkę i słupki bramki rywali. Z Orlikiem bez problemu poradziła sobie Szkółka Drzew, a pierwszą w lidze bramkę dla przegranego zespołu zdobył Krystian Gabriel. Meczem do jednej bramki okazał się z kolei pojedynek Wyszyńskiego i Jóźwiaka. Formą strzelecką błysnął Krzysztof Ratajczyk, który zdobył hat-tricka, a Jóźwiak wygrał ostatecznie 0:5. Trzy punkty po czwartej kolejce dopiszą również na swoje konto Warciarze z Ciążenia, którzy pokonali 4 Fun 4:3. Końcówka meczu był jednak emocjonująca, a to głównie za sprawą goli Mariusza Jamruszki, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. O sporym szczęściu mogą mówić gracze z Mielżyna. W starciu ze Zrywem Wilczna do 22 min przegrywali 1:0. Wtedy z rzutu wolnego po rykoszecie gola zdobył Rafał Bociek, a perfekcyjny kontratak i gol Krzysztofa Kosmali w ostatnich sekundach dał Mielżynowi komplet punktów. Niespodzianki nie było też w ostatnim spotkaniu, w którym nadala nie pokonany lider, czyli Cuda Natury ograł drużynę Damian i Przyjaciele 3:0.

Wszystkie informacje na temat rozgrywek znajdziecie w naszej zakładce klikając w link poniżej.

Słupecka Liga Orlika


Brak komentarzy

Dodaj komentarz