Swoją pracę na stanowisku dyrektora w Szkole Podstawowej w Lądku rozpocznie dziś Adrian Walkowiak. O tym jak będzie ona wyglądała postanowiliśmy porozmawiać z samym zainteresowanym.
Jak zareagowałeś na wygranie konkursu na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Lądku?
-Samo ogłoszenie wyników konkursu było dla mnie bardzo długą chwilą. Pierwsza myśl to „Tak zrobiłem to” . Myślę, że ciężko mówić tutaj o jakieś większej reakcji emocjonalnej. Przyjąłem gratulacje od komisji konkursowej i udałem się na spotkanie ze swoją rodziną. Dopiero na drugi dzień podczas biegania hormony radości rozlały się po moim organizmie. To była naprawdę lekka dyszka (10km).
Dlaczego do niego przystąpiłeś?
Ostatnie dwa lata były bardzo trudne dla mnie osobiście jak i dla nauczycieli w Polsce. Wiele szkół zostało zamkniętych i wielu nauczycieli straciło pracę. Mogę powiedzieć, że los sprawił, iż zapisałem się na kurs zarządzania oświatą. Z doświadczenia wiem że, życie stwarza nam czasem sytuacje, okazje, trudności by podjąć wyzwanie i zacząć działanie. Jeśli nie podejmujemy wyzwania zostaje nam tylko narzekanie.
Co chciałbyś osiągnąć jako dyrektor?
-Zbudować szkołę marzeń do czego zapraszam uczniów, rodziców , absolwentów, nauczycieli, pracowników szkoły, organ prowadzący oraz środowisko lokalne.
Jakie są plany na tym stanowisku, jakie zmiany czekają placówkę?
-Moja wizja szkoły, koncepcja będzie przedstawiona Radzie Pedagogicznej zmodyfikowana i udostępniona również do modyfikacji szerszemu gronu. Taka procedura mieści się w najnowszych wymaganiach stawianych szkole, które gruntownie przestudiowałem .
Jakim będziesz dyrektorem?
-Dobrym. To już nie mnie oceniać. Czas pokaże.
Czego życzyć tobie w nowej pracy?
-Spokojnego snu i czasu dla rodziny. Stworzenia atmosfery do pracy i nauki w formie dobrej zabawy ponieważ „Nauka jest najbardziej efektywna wówczas kiedy sprawia radość.”
Rozmawiał: Wojciech Lisiak