Aż pięć bramek w sparingu z Centrą Ostrów Wielkopolski stracili seniorzy SKP Słupca, którzy nie potrafili utrzymać wypracowanego prowadzenia. Wysoka porażka nie odzwierciedla jednak obiektywnie przebiegu całego spotkania.
I tym razem na przebieg gry wpływ miały seryjnie marnowane sytuacje przez graczy Marcina Woźniaka. Najpierw w stuprocentowej okazji w bramkę nie trafił Mateusz Duszyński. Wydawało się, że mecz potoczy się zgodnie z planem słupczan kiedy kilka minut później po składnej akcji na listę strzelców wpisał się Mateusz Mroziński. Zaraz po tej sytuacji gości z Ostrowa przed startą drugiego gola po strzale Dariusza Gromanowskiego uratowała poprzeczka. Niestety niefrasobliwość w polu karnym słupeckiego bramkarza Bartosza Przybyły sprawiła, że sędzia podyktował rzut karny dla Centry, który goście zamienili na bramkę. Z czasem zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Najpierw po strzale głową ich zawodnika piłka minimalnie minęła słupecką bramkę. Wtedy SKP znów miało pecha, a tym razem w poprzeczkę uderzył Duszyński. Zemściło się to po chwili kiedy było już 1:2 dla Centry. W końcówce pierwszej połowy najpierw interweniował Przybyła, ale całą groźną sytuację dla gości uratował Jakub Woźniak wybijając piłkę z linii bramkowej.
Tuż po wznowieniu gry goście po błędzie jednego ze słupeckich obrońców strzelili na 1:3. Kuriozalna była jednak kolejna bramka kilka minut później. Właśnie wtedy egzekwujący rzut rożny zawodnik z Ostrowa zdobył gola wkręcając piłkę bezpośrednio do bramki rywali. Było już 1:4. Kolejny prosty błąd dał im gola na 1:5. Wtedy słupczanie zaczęli powracać do swojej dobrej gry z początku spotkania. Rozmiary porażki mógł jeszcze zmniejszyć wprowadzony w drugiej połowie Jakub Jóźwiak, jednak w stuprocentowych sytuacjach dwukrotnie nie potrafił pokonać bramkarza Centry. Uderzając piłkę głową przysłowiowym szczupakiem po zagraniu Piotra Głowali nad bramką strzelił również Michał Lorencki. Ostatecznie mecz zakończył się porażką słupczan 1:5.
SKP Słupca-Centra Ostrów Wlkp. 1:5 (1:2)