„(…)Zdemistyfikować wszystkie fantasmagorie, które są przekazywane przez pana starostę”

Do tematu Spotkania Noworocznego organizowanego przez Starostwo Powiatowe podczas czwartkowej sesji odniósł się radny, Ryszard Pilarski.

O spotkaniu podczas którego Powiat podsumował swoje działania w 2022 roku pisaliśmy TUTAJ. Był na nim obecny również sam radny, który jednak krytycznie ocenił to, co na nim zobaczył.

-Wspaniali uczniowie naszej Szkoły Muzycznej, w szczególności 8-letni Szymon Gośliński oraz bohaterski strażak PSP Słupca, Arkadiusz Wojtkowiak ratujący życie człowieka w niedawnym wypadku w Woli Koszuckiej Parcele. To jedyne godne odnotowania akcenty spotkania, na które dostałem zaproszenie. Sądziłem, jak widać naiwnie, że dowiem się czegoś na temat przyszłości naszego regionu, posłucham ciekawych wypowiedzi samorządowców i dowiem się z jakimi problemami przyjdzie nam się zmierzyć. Dostałem tymczasem garść demagogicznych wypowiedzi o połowie miliarda złotych jakie nasz „nieoceniony” Starosta „zorganizował” dzięki przychylności swoich kolegów z PiS. I ten cały „spektakl” z pieniędzy podatników…kampania w powiecie już dawno rozpoczęta. Tylko na odśnieżanie drogi pieszo-rowerowej, jak na przykład Niezgoda-Powidz, już niestety nie starczyło. Żenujące!- napisał w swoim mediach społecznościowych Pilarski.

Do jego komentarza odniósł się także starosta. -Pół miliarda złotych, które Zarząd Powiatu pozyskał w tej kadencji to fakt. Te pieniądze trafiły do nas dzięki pracy urzędników starostwa, Powiatowego Zarządu Dróg, szpitala, szkół, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Powiatowego Urzędu Pracy, ale też dzięki życzliwej pomocy posłów Prawa i Sprawiedliwości, zrozumieniu potrzeb naszego powiatu.Może się to nie podobać tym, do których za poprzednich rządów trafiała większość funduszy ze środków centralnych – szefom wielkich miast, takich jak Warszawa, Wrocław czy Poznań. Ale dziwię się lokalnemu działaczowi Platformy Obywatelskiej, że tego nie rozumie. A może nie chce tych pieniędzy, bo przyznał je nam rząd, którego nie lubi? Trochę to dziecinny sposób myślenia, podobnie jak zarzut, że po opadach śniegu nie odgarnięto… ścieżki rowerowej. Jeśli to zdaniem polityka PO był w ubiegłym tygodniu główny problem komunikacyjny mieszkańców powiatu, to jestem dziwnie spokojny o wynik przyszłorocznych wyborów.I jeszcze jedno – nasze spotkanie noworoczne nie było finansowane z pieniędzy podatników. Udział w nim był również dobrowolny, a wyjścia z sali nie były zamknięte na klucz..-napisał na Facebooku Jacek Bartkowiak.

O całej sytuacji Pilarski raz jeszcze mówił podczas czwartkowej sesji Rady Miasta.-Oczywiście nie dziwi mnie po raz kolejny, że pan starosta używa tego języka wobec innego adwersarza na tym portalu mówi, że jego wywody są utopijne i jakieś fantasmagoryczne. W każdym razie przyzwyczajeni jesteśmy do tego języka. Już nas kiedyś pan starosta do Berlina wysyłał także to akurat mnie nie dziwi. Ja tutaj nie neguję żadnych inwestycji, bo one są potrzebne i tak naprawdę cieszą te inwestycje bo z nich wszyscy korzystamy. Zastanawia mnie tylko jeden fakt. Dlaczego tak skrupulatnie odczytane w ciągu pięciu minut wystąpienie nie zawierało nic poza tymi drogami?

Do Powiatu należą 23 jednostki organizacyjne, a pan starosta ograniczył się w zasadzie tylko do Powiatowego Zarządu Dróg. Fajnie, tylko musimy tez wiedzieć, że 300 milionów z tego pół miliarda, o których pan starosta tak głośno mówi to jest właściwie kwestia Powidza i jednostki wojskowej- mówił Pilarski, który podkreślał, że we wspomnianym wystąpieniu brakowało mu informacji o działaniu służb mundurowych, szpitala, czy też powiatowych szkół. Dodał także, że niektóre ze środków na drogi i szpital pozyskane zostały jeszcze przez wcześniejszy Zarząd.

-Nie do końca wszystko to co pan starosta mówi i jego minister Hoffman o tych wszystkich zaniedbaniach przez ostanie lata jest prawdą. To był taki koncert, który miał tylko podkreślić to, jaki PiS jest dobry- jak wiele robi w Powiecie- kontynuował Pilarski.Radny mówił także o wsparciu finansowym, jakie w ciagu ostatnich lat płynęło od miejskiego do powiatowego samorządu. Jak tłumaczył razem to prawie 4 miliony złotych. -Pan starosta nie zająknął się o tym kompletnie. Nie podziękował nikomu ani miastu, ani panu burmistrzowi, ani radnym. Nieważne. Chciałbym tylko, żeby to wybrzmiało, żeby zdemistyfikować wszystkie fantasmagorie, które są gdzieś przekazywane przez pana starostę. Pewnie to nie były jakieś lotne rzeczy, nie służyły jego kampanii, którą już jak widać rozpoczął. Szkoda, że nie powiedział o inwestorze, którego dawno temu się zobligował ściągnąć, no tego się nie udało- mówił radny.

Spotkanie Noworoczne w Powiecie Słupeckim