
3:1 na wyjeździe Przemysława Poznań pokonał Polanin Strzałkowo.
– Niezłe spotkanie do przerwy. W drugiej połowie dużo gorzej to wyglądało. Ogólnie z różnych powodów graliśmy bez czterech podstawowych zawodników z poprzedniego meczu, ale zmiennicy pokazali, że również zasługują na grę w większym wymiarze czasowym.
W pierwszej połowie duża dominacja na boisku, ale bramka na 1:0 dość szczęśliwa po samobójczym trafieniu bramkarza. Na 2:0 idealnie z wolnego przymierzył Michał Lorencki. Przeciwnik zupełnie zneutralizowany, nawet nie zagroził przez chwilę naszej bramce.
Po przerwie zbyt duże rozluźnienie i słabo weszliśmy w mecz. Gdy wydawało się, że uspokoiliśmy sytuację i strzeliliśmy bramkę na 3:0 Nikodema Górczewskiego, błąd przy rozgrywaniu od bramki i prezent dla drużyny rywali.
Przeciwnicy spowodowali duży chaos i problemy w naszej grze, ale udało się dotrzymać wynik do końca – komentuje trener Polanina, Jakub Dębowski.
Kolejny mecz z Polonią Środą Wielkopolską został przełożony na 4 października. 16 września w Słupcy strzałkowianie zmierzą się z SKP.
FOTO: Polanin Strzałkowo
Brak komentarzy